Trudno nie dostrzec także, zwłaszcza w kontekście polskiego systemu artystycznego, konfliktów i wewnętrznych napięć. Sporządzenie podsumowania roku w sztuce nie powinno być jednak koncentrowaniem się na personalnych roszadach czy sporach o środki finansowe, choć oczywiście sztuka nie funkcjonuje w oderwaniu od rzeczywistości. Casus Tęczy Julity Wójcik, a także rozmaite napięcia związane z funkcjonowaniem galerii m.in. w Szczecinie, Poznaniu czy Warszawie, mają istotne znaczenie, jednak zbyt często myli się środowiskowe rozgrywki z kontekstem świata sztuki; niekiedy lepiej je pominąć, by spojrzeć z szerszej perspektywy na obraz sztuki w danym okresie. Rozpatrując rok 2013, warto wyjść poza krąg uznanych placówek i dostrzec godną pozazdroszczenia transformację BWA w Tarnowie, która to instytucja w krótkim czasie przekształciła się w ważne miejsce na mapie polskiej kultury. Program, który proponuje tarnowskie BWA, jest zarówno przyjazny dla publiczności aspirującej do pozyskania podstawowej wiedzy o sztuce współczesnej, jak i dla odbiorcy bardziej wymagającego. Świadczą o tym wystawy zbiorowe: Jak się staje, kim się jest czy Błądzić jest rzeczą, a także cały program popularyzatorski, edukacyjny i artystyczny Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie.
Doświadczenia sztuki w roku 2013 można postrzegać podobnie jak narrację z off-u, prowadzoną przez obserwatora rejestrującego rzeczywistość w Widoku z mojego okna Józefa Robakowskiego. Jest nieciągła, trwa w wiecznym „teraz” i oscyluje między momentami intensywności a takimi, o których narrator mówi: „Czasami na tym wielkim placu po prostu nic się nie dzieje”. Filmy tego artysty, prezentowane w ramach bloku „pionierskich wartości” podczas Biennale WRO obok prac Carolee Schneeman, Skipa Blumberga czy duetu Steina i Woody Vasulka, pozwalają przypomnieć oryginalność i znaczenie prac powstających w kontekście eksperymentów medialnych lat 70. XX wieku. Dlatego właśnie symbolicznym końcem tego roku jest wydarzenie odnoszące się do przywołanych w kontekście Biennale WRO pionierskich wartości – śmierć Douglasa Davisa (1933–2014). Ten artysta szczególnie zasługuje na miano pioniera zarówno w zakresie sztuki wideo czy kwestionowania porządku odbiorczego telewizji, jak i przede wszystkim w zakresie sztuki telematycznej. Jego rozbudowane technicznie, ale jednocześnie oszczędne formalnie projekty, jak The Last Nine Minutes (1977) czy Seven Thoughts (1976), sięgały po technologię transmisji w czasie rzeczywistym, komunikację satelitarną i stawiały pytania o granice interaktywności. Odejście Davisa, całkowicie niezauważone w polskich mediach przekazujących informacje z zakresu kultury, stanowi cezurę o tyle istotną, że zamyka doświadczenia tej generacji artystów, którzy poprzez komunikację sięgali także poza ograniczenia żelaznej kurtyny. Przykładem są nie tylko wizyty tego artysty w Polsce (na przykład w poznańskiej Galerii ON), ale także jego projekt Questions Moscow New York (1975–1976), zrealizowany wspólnie z Witalijem Komarem i Aleksandrem Melamidem. W roku 2013 Whitney Museum of American Art poddało cyfrowej konserwacji jego pionierski projekt sieciowy The World’s First Collaborative Sentence (1994), przywracając mu funkcjonalność po niemal dwudziestu latach istnienia.
Gdyby, nieco przesunąwszy kalendarzowe granice, przyjrzeć się minionemu rokowi nie tylko ściśle w sztukach wizualnych czy w systemie artystycznym, ale także w dyskursie współczesnej sztuki, to wyraźną wskazówką jest tegoroczne już Transmediale, odbywające się pod hasłem Afterglow (Poświata). Jego koncepcja została jednak ukuta w połowie roku ubiegłego, gdy w kulturze coraz wyraźniej rysowało się pęknięcie między inwigilacją a taktykami oporu. Rok 2013 wydaje się zatem być czasem zadawania pytań o wartości rudymentarne – o autorytety i uznane aksjomaty w świecie sztuki, o znaczenie centrów i instytucji kultury w świecie, w którym doraźnie formowane grupy łączą ludzi na zasadzie opisanego przez Howarda Rheingolda „bystrego tłumu”, o brak kontroli nad przyszłością i wreszcie o naszą własną przeszłość, którą coraz mniej rozumiemy, ponieważ ulega szybkiej dezaktualizacji w procesie ciągłego przyrostu nowych treści.
*
Zachęcamy również do czytania i komentowania rankingu wydarzeń w sztuce 2013 roku, który przygotowała Ewa Wójtowicz: Ranking 2013: sztuka.