Formy geometryczne w sztuce są często uważane za przejaw izolowania twórczości od życia, jednak na wystawie Geometria ekranu – geometria obrazu pokazane zostały prace jedenastu współczesnych artystów, którzy, posługując się językiem geometrii, odnoszą się do nowych technologii i obszarów naszego życia, w których zaczynają one dominować. Wystawę można było oglądać w maju w kieleckiej Galerii XS, działającej przy Instytucie Sztuk Pięknych UJK. Zestawione zostały tu dwie tendencje obecne w sztuce – sztuka geometryczna i sztuka związana z technologią. Pierwsza z nich jest obszarem stosunkowo dobrze przebadanym, łączonym z tradycjami awangardowymi, posiadającym stałą grupę entuzjastów. Druga budzi żywe zainteresowanie i cieszy się dużą popularnością odbiorców, zaś badacze wydają się wciąż traktować ją z dystansem i wykazują wobec niej brak zaufania. Połączenie tych dwóch obszarów daje nie tylko ciekawe efekty wizualne, ale pozwala zwrócić uwagę na poszukiwania artystyczne zachodzące wokół istoty sztuki oraz na postawy obecne w nurcie Geometrii Dyskursywnej, w który wpisują się prace pokazane na wystawie.
Mariaż sztuki i techniki, zwłaszcza tej najnowszej, daje artystom możliwość przyjęcia strategii gry, w której odbiorcy często sami muszą odkryć jej zasady – połączyć komunikaty wysyłane w dwóch językach: techniki i sztuki, odnaleźć powiązania między dwoma dziedzinami. Niektórzy artyści, jak Codemanipulator, zestawiają obok siebie dwa kody przekazywanej informacji, zwracając uwagę na różny zapis tych samych informacji. W tym przypadku widzowie postawieni są przed pracami stworzonymi w tradycyjny sposób: fotografią, grafiką, instalacją, które przełożone są również na język HTML. Z kolei w pracach Macieja Zdanowicza punktem wyjścia są dźwięki miasta – pejzaż dźwiękowy, który artysta przekłada na obraz. Wykorzystuje tu fotografię i elementy geometryczne, powstałe w wyniku analizy zarejestrowanych dźwięków. Każdy obraz budowany jest w sposób uwzględniający miejsce ekspozycji, jednak zawsze towarzyszy mu ta sama ścieżka dźwiękowa. Mamy tu do czynienia z sytuacją, w której zapis wykonany w jednej dziedzinie jest przekładany na inną. Co ciekawe, mimo tego, że punktem wyjścia jest determinujący całość dźwięk, a obraz podporządkowany jest przestrzeni, w której jest eksponowany, nie traci on swojej autonomii.
Na wystawie jest też grupa prac, w których technika determinuje sferę wizualną. Tak jest w przypadku prac Jana Pamuły i Sławomira Plewki, które powstały z użyciem matematycznych wyliczeń. Ich techniczna dokładność, możliwości stosowania niuansów barw oraz precyzyjnych, nawet niewielkich kształtów, wzmacnia odczucie estetyki i kieruje uwagę na pojęcie harmonii. To z kolei prowokuje do postawienia pytań o miejsce obrazu wizualnego w dobie kultury obrazkowej i nowych technologii, w których poruszamy się i komunikujemy, używając adekwatnych dla tych obszarów języków. Wielu artystów rozszerza narzędzia sztuki – miejsce coraz rzadziej pojawiającego się „akrylu” zajmuje film wideo, druk na płótnie, animacja, a zamiast płócien w przestrzeniach galerii pojawiają się ekrany plazmowe czy tablety.
Na przeciwległym biegunie znajdują się prace, w których artyści świadomie zwracają uwagę na zakłócenie – przede wszystkim techniczne, i na takiej formie opierają wizualną część swoich dzieł. Przykładem takich realizacji jest There is no noise Jakuba Matysa, gdzie sekwencja czerni i bieli, którą oglądamy generowana jest przy pomocy komputera i odpowiedniego kodu, zaś obraz, który w efekcie widzimy przypomina zaśnieżony ekran telewizora. Glitch jako temat i forma w sztuce pojawia się w pracach Mikołaja Sęczawy oraz filmie Zbigniewa Romańczuka Distortion. Wydaje się, że jest to z jednej strony próba odzwierciedlenia pewnej bardzo szczególnej, krótkotrwałej chwili z rzeczywistości, podniesienie do rangi tematu technicznego tabu (zyskującego w ostatnich latach ogromną popularność), z drugiej zaś, poprzez charakterystyczny obraz, potrzeba zwrócenia uwagi na szersze zjawiska społeczne.
Wśród prezentowanych prac można wyodrębnić także takie, które są ściśle związane z konkretnymi danymi. Aleksander Olszewski pokazał obrazy powstałe na podstawie danych uzyskanych z kamery samochodowej podczas podróży – stąd tytuł pokazywanego cyklu: Autostrada. Droga szybkiego ruchu. Wiesław Łuczaj, opierający swoje malarstwo na danych statystycznych, przygotował wraz z Jakubem Matysem pracę, w której dostępne dane statystyczne są zobrazowane, a następnie dodatkowo przetwarzane, co generuje dalsze możliwości ich wizualizacji. Przemysław Suliga inspiracje odnalazł w danych związanych ze sztucznym życiem, które przełożył na język malarstwa. Wszyscy wymienieni tu artyści wykorzystali dokumentację powstałą w innej dziedzinie niż sztuka. Dostępne dane przedstawili jednak w sztuce, używając właściwych jej narzędzi, dzięki czemu komunikat niesiony przez liczby i obraz jest taki sam. Ich twórczość pozostaje zatem w ścisłym związku z rzeczywistością, jednak nie staje się ilustracją dokumentu, nie pełni funkcji utylitarnych – nie służy upowszechnieniu danych.
Geometria ekranu – geometria obrazu to wystawa, w której przedstawiono przykłady prac artystów próbujących zdefiniować miejsce sztuki i obrazu we współczesnym świecie. Wszyscy oni stawiają też pytanie o nowe miejsce dla sztuki geometrycznej. Dla biorących udział w wystawie abstrakcja geometryczna wpisywana w kontekst formalistycznego oderwania od życia i modelu autonomicznego języka sztuki wydaje się być niewystarczająca, jeżeli wręcz nieaktualna. Poszukują oni obszarów, w których kolor, kształty i rytm ich występowania może stać się artystycznym ekwiwalentem komunikatu płynącego z innej dziedziny życia. Sztuka geometryczna przestaje być tu oderwana od rzeczywistości, jednocześnie jednak nie pełni funkcji mimetycznych. To właśnie odniesienie sztuki do pewnych danych – zakodowanych przy pomocy liczb i wzorów, pozawala zachować sztuce autonomię przy równoczesnym odniesieniu do codziennego życia.
Tradycja sztuki geometrycznej determinuje nasz odbiór – postrzegamy ją przez pryzmat formy. Jeżeli jednak pokusić się o analizę zawartości tematycznej prezentowanych prac, to większość z nich odnosi się do aktualnych problemów współczesności, chociaż są one bardzo zróżnicowane. Trudno powiedzieć czy problemy pojawiające się w kręgu zainteresowania artystów są starannie wybrane, czy też stanowią po prostu efekt dostępności tych, a nie innych danych. Istotne jest jednak to, że treść tych prac jest równie ważna, co ich forma.
Wystawę Geometria ekranu – geometria obrazu można odbierać na wielu płaszczyznach. U jednych może wywołać przeżycia estetyczne – wszak sztuka geometryczna wspomagana możliwościami komputera i precyzją wykonania może się podobać. Inni przemierzając sale wystawowe znajdą czas na refleksję nad zjawiskami we współczesnym świecie. Znajdą się pewnie i tacy, dla których poszukiwanie powiązań między sztuką a innymi dziedzinami życia, do których prezentowane prace się odnoszą, okaże się intelektualną rozrywką i ciekawą formą spędzenia czasu. Pojawi się wreszcie garstka tych, którzy prace z wystawy umieszczą w kontekście zachodzących zmian w zakresie pojęć związanych ze sztuką i poszukają odpowiedzi na pytania związane z jej możliwościami. Z wystawy, którą w nowej odsłonie będzie można zobaczyć w Galerii EL w Elblągu, z pewnością nikt nie wyjdzie z poczuciem zmarnowanego czasu.