O targach „Nówka sztuka”, „Strefie debiutów” i akcji #kupujmysztukę – wydarzeniach odbywających się w ramach krakowskiego Festiwalu „Sztuka do rzeczy” – z Alicją Panasiewicz, Dziekanem Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, Karoliną Bisping Adamik, producentką wydarzeń kulturalnych oraz Grzegorzem Kmieciakiem z Forum Designu rozmawia Ewa Pasternak-Kapera.
Ewa Pasternak-Kapera: Na pewno nie bez przyczyny tak szeroko zakrojona inicjatywa powstała właśnie w Krakowie.
Alicja Panasiewicz: Uważam, że społeczeństwo potrzebuje sztuki współcześnie tworzonej, aktualnej, choć jest – jak obserwujemy – duże przywiązanie do sztuki tradycyjnej, szczególnie przedstawiającej. To ten moment – mam tu na myśli najbliższe parę lat – kiedy można zapoczątkować modę na posiadanie sztuki aktualnej, współczesnej.
Karolina Bisping Adamik: Staramy się wpłynąć na poczucie estetyki mieszkańców Krakowa, Polski w ogóle.
AP: Kraków to miasto kultury, sztuki, literatury zanurzone w tradycji, ale również ośrodek akademicki. Nie chcemy, by był postrzegany wyłącznie jako miasto turystyczne, jak skansen. Stąd nasz pomysł.
KBP: Wszyscy mamy po samochodzie albo i po dwa samochody, telewizory, kaski, tostery, narty – mamy wszystko. Więc może przyszedł czas na to, żeby wydawać pieniądze także na sztukę.
AP: Dlatego też festiwal “Sztuka do rzeczy – design w Krakowie” odbywa się przed Świętami, kiedy chętniej sięga się do kieszeni, żeby kupić coś oryginalnego.
KBA: Kraków też dlatego, że jest tutaj bardzo dużo ośrodków akademickich z wielką renomą i rzesze studentów kończą tu studia i zastanawiają się co dalej. Myślą o wyjeździe do Warszawy albo wręcz o wyjeździe z kraju, a najczęściej o przebranżowieniu. Liczymy na to, że takimi działaniami jak nasze uda nam się tego uniknąć.
AP: Pomysł zresztą powstał na bazie sygnałów od artystów.
EPK: A wybór obiektów, które będą dostępne w trakcie targów jest bardzo bogaty, bo i malarstwo, grafika, plakaty i sztuka użytkowa…
KBA: Po prostu sztuki wizualne.
AP: Uważam, że sztukę należy rozpatrywać jako jedność: sztuki piękne i projektowe. Taka jest tendencja. Przewiduje się, że design w przyszłości będzie wypełniał całą potrzebę obcowania ze sztuką.
GK: Najlepiej, żeby sztuka użytkowa była też sztuką piękną. Bo lepiej jest mieć piękny stół niż tylko użytkowy stół. Dobrze, żeby to się łączyło.
GK: Trzeba ludzi oswoić.
KBA: Czyli edukacja, praca u podstaw. Dlatego nam zależy na tym, żeby ci artyści i projektanci sami byli na tych targach, żeby sami mogli się zderzyć z pytaniami: „o co chodzi?” albo „dlaczego to krzesło jest takie drogie?”. Po to, żeby potrafili to wyjaśnić, żeby nauczyli się rozmawiać, żeby nie żyli tylko we własnym świecie, we własnych środowiskach. Tylko, żeby spróbowali zderzyć się z wolnym rynkiem i obronić swoją sztukę, żeby poćwiczyli też trochę autopromocji.
EPK: Targi „Nówka sztuka”, które odbędą się w Krakowie są projektem ogólnopolskim. Zachęcani do udziału są artyści z całej Polski?
AP: Tak, nie tylko uczelnie krakowskie biorą w nim udział. Akcja jest promowana w całej Polsce przez naszą sieć międzyuczelnianych kontaktów.
KBA: A robimy to tutaj, lokalnie, bo stąd jesteśmy, tutaj jesteśmy związani z różnymi inicjatywami, ośrodkami akademickimi i uważamy, że Kraków zasługuje na to, żeby pełnić taką funkcję. Faktycznie, sztuka ma być zewsząd, artyści zewsząd, tylko zebrani w jednym miejscu.
AP: Nie bez przyczyny robimy to w Krakowie i też nie bez przyczyny robimy to z Forum Designu, które całą swoją działalnością zmierza w kierunku promocji młodych twórców.
EPK: Tak, do Forum Designu zapraszamy również na „Strefę debiutów”.
GK: W Strefie debiutów będzie tylko sztuka użytkowa. Młodzi artyści od sztuki użytkowej też często nie potrafią dojść na rynek, tak jak malarze. Targi „Nówka sztuka” obejmują sztukę, ale „Strefa debiutów” dotyczy tylko sztuki użytkowej. Ma pomóc połączyć projektanta z przemysłem, czyli z biznesem. Jak ktoś nie ma pieniędzy na wykonanie swojego projektu to my go skontaktujemy z dużymi firmami, które pomogą wykonać prototyp i wdrożyć go później do produkcji.
EPK: Całe wydarzenie wspiera portal dla kolekcjonerów, bo jednym z etapów pracy artysty może być korzystanie z portali społecznościowych w celu promocji swojej twórczości.
AP: Dla nas – organizatorów – bardzo istotny jest etap przygotowania portfolio czy też po prostu umiejętność zaprezentowania go – przygotowanie dobrych zdjęć, odpowiedniego opisu, odpowiedniej promocji. Później to idzie w świat przy pomocy portali i studenci zajmują się tym już sami. Będą więc spotkania z czynnymi artystami, takimi, o których można powiedzieć, że zdobyli jakąś sławę czy też mają osiągnięcia od czasu dyplomu. Będą mówić o tym jak można poprowadzić swoją karierę. To będą również spotkania „face to face”, podczas których będzie można skonfrontować czy dopytać o to, jak powinno się rozwijać swoją karierę. Oczywiście nie ma żadnego przepisu, ale można dać wskazówki co można lub należałoby zrobić, gdzie uderzyć. Ten aspekt edukacyjny jest dla nas bardzo istotny właśnie ze względu na misję uczelni. Uczelnie, wydziały sztuki powinny aktywnie współdziałać w wspieraniu artystów.
KBA: Jest to dla nas pewien eksperyment. Nie będziemy konkurencją dla muzeów i galerii, ale wierzymy, że jest jeszcze wiele pomiędzy. Wiele ludzi może chcieć otaczać się pięknymi przedmiotami i chcieć odświeżyć swoją przestrzeń. Kolejne miejsce, w którym będzie można to zrobić.
AP: Stąd też formuła targów a nie wystawy. Wydarzenie jest skierowane do artystów, którzy podejmą wysiłek, wyzwanie. Bo to na pewno jest i wysiłek i wyzwanie, żeby swoje prace przygotować, odpowiednio wystawić.
KBA: I skonfrontować się z kupującym na miejscu. Czym innym jest powieszenie pracy i zniknięcie w swojej pracowni i stwierdzenie: jak mnie odbiorą tak mnie odbiorą, jak się zdecydują i będę sprzedawał to dalej się potoczy. Czym innym jest próba sprzedaży siebie samego i swoich prac.
EPK: Dajecie artystom pomysł, zaplecze, strukturę i – mamy wszyscy nadzieję – jak największą liczbę klientów.
KBA: Chcemy stworzyć wokół taką akcję społecznościową pod tytułem #kupujmysztukę, w której będziemy namawiać ludzi do tego, żeby zaczęli kupować sztukę właśnie. W zasadzie głównie o to nam chodzi.
EPK: Artyści i projektanci po uczelniach krakowskich, i polskich w ogóle, są znakomici, często szybko rozpoznawalni za granicą. Kupowanie prac debiutantów to również częsta praktyka i okazja dla kolekcjonerów.
GK: Chcemy dotrzeć również do zwykłych ludzi, bo każdy coś kolekcjonuje. Ludzie mają naturę zbieraczy więc dlaczego nie mają sobie kolekcjonować ładnej sztuki? A jeżeli mogą porozmawiać z autorem to nie będą się bać tej sztuki i tego co autor miał na myśli. Ważne jest to obcowanie z twórcami, którzy mają naprawdę wiele fajnych pomysłów. Podoba mi się, ok, kupuję. To może być takie proste.
KBA: Życzylibyśmy sobie, żeby ludzie wiedzieli, że dlatego można przyjechać do Krakowa także, żeby kupić sobie coś pięknego.
GK: To powinien być taki stały program rozwoju sztuki i twórczości.
EPK: Czyli nie tylko Wawel, ale też Targi i Forum Designu.
AP: Sztuka na światowym poziomie – tutaj, w Krakowie.
______________
NÓWKA SZTUKA to wydarzenie programowo skierowane do twórców, koneserów sztuki i designu, miłośników oryginalnych dzieł i poszukiwaczy nowych talentów stawia sobie za cel ułatwienie artystom nawiązania kontaktów oraz współpracy z odbiorcami ich twórczości. W dniach od 1 do 2 grudnia odwiedzający Hotel Cracovia oraz Bunkier Sztuki, będą mieli wyjątkową okazję aby spotkać autorów, porozmawiać z nimi oraz zakupić na miejscu ich oryginalne prace.