Na przełomie lat 80. i 90. powstają ekspresjonistyczne cykle: fotograficzne i malarsko – fotograficzne (Trwoga paniczna), które można łączyć z czołowymi dokonaniami polskiej fotografii inscenizowanej. Ból, cierpienie, fizyczna przemiana ciała nierozerwalnie łączy się z pytaniami o naturę zła (Szatana) i Dobra (Boga), powstawania życia i nieuchronności śmierci. Są to bardzo ważne prace, potwierdzające, że Natalia LL reprezentuje typ artysty metodyzującego, potrafiącego również w przekonywujący sposób pisać o istocie sztuki, co jest tym razem pozytywną konsekwencją praktyki fotomedialnej.
Lata 90. Instalacje, podsumowywanie (bez końca, do końca ?) własnych dokonań
W I poł. lat 90. instalacje łączyły i wykorzystywały jej wcześniejsze prace fotograficzne (np. Sztuka postkonsumpcyjna). Pokazywane były jako slajdy rzutowane na białe płótno. Jej twórczość jest ciągłą rywalizacją form klasycznych (konceptualnych, geometrycznych) z ekspresyjnymi.
W jedyny znany mi sposób udaje się artystce pogodzić chaos i ład, jak np. w Formach platońskich, które są najlepszą egzemplifikacją istoty sztuki Natalii LL.
Stać ją było także na teoretyczny rozrachunek z trywialnymi założeniami ruchu feministycznego, który problemy świata sprowadzał wyłącznie do problematyki fallusa.
Twórczość Natalii LL z lat 90. nie jest jednak eklektyczna. Pomimo wykorzystywania swych wcześniejszych dokonań udało się jej znaleźć nowe jakości (wartości) zmieniające dotychczasowy charakter Sztuki konsumpcyjnej czy Trwogi Panicznej. Z wielką łatwością potrafi operować każdą materią (np. tkaniną), w czym widać nie tylko profesjonalizm, ale i szeroki repertuar działania, będące wynikiem wykształcenia akademickiego.
Utożsamienie sztuki z życiem