Ewa Zielińska: Jakie wydarzenie w ciągu ostatnich lat najsilniej wpłynęło na obraz polskiej kultury?
Agata Kulik-Pomorska, Paweł Pomorski: Skupiając się na dziedzinie projektowania, czyli wzornictwie: festiwale designu takie jak Łódź Design Festiwal, który rozwija się coraz bardziej i ma coraz większą liczbę oglądających, co jest bardzo ważne, ponieważ przybywa świadomych projektowo i estetycznie odbiorców.
Wydarzeniami, które promowały polskie wzornictwo zarówno za granicą, jak i w świadomości Polaków, były Polska Prezydencja w UE 2011 roku, przy okazji której zostały specjalnie zaprojektowane przez polskich twórców meble i gadżety, oraz Polski Pawilon na Expo 2010 w Szanghaju, gdzie było pokazywane polskie wzornictwo. Takie kroki są bardzo ważne w budowaniu dziedziny wzornictwa w Polsce, czekamy jednak nadal na dobrze zaprojektowaną wystawę polskiego designu za granicą, w znaczącym miejscu. Takiej niestety do tej pory nie było.
Kto według Państwa odegrał znaczącą rolę w polskim designie?
Wymienimy jedną osobę: Czesławę Frejlich, profesorkę Wzornictwa Przemysłowego na krakowskiej ASP, twórczynię i redaktor naczelną pierwszego i najważniejszego po ’89 roku magazynu o projektowaniu „2+3D”. Jako jedna z pierwszych na początku XXI wieku zaczęła pokazywać polskie wzornictwo za granicą, na Międzynarodowym Biennale Projektowania w Saint-Etienne. Jest jedyną, która tworzy albumy o polskim wzornictwie i polskich projektantach: między innymi Out of the Ordinary. Polish Designers of the 20th Century i ostatni Polish Design Uncut. Również jako pierwsza na łamach „2+3D” wyłania najlepsze polskie dyplomy uczelni projektowych, co jest niezmiernie ważne dla absolwentów.
Czy w historii polskiego designu jest wydarzenie, które według Państwa niesłusznie zostało pominięte lub niezauważone?
Jest mnóstwo takich wydarzeń, okoliczności z zakresu projektowania. Rozszerzając pytanie – wiele rzeczy i ludzi jest pomijanych. Pomijani są absolwenci kierunków wzornictwa przemysłowego, którzy po opuszczeniu murów akademickich pracują na przykład w agencjach reklamowych, bo nie istnieje dla nich rynek pracy. Pomijane są projekty społeczne podczas rozdawania pieniędzy instytucji państwowych i projektanci na etapie decyzyjnym. Jednostki budżetowe, takie jak parki technologiczne i centra designu, które teraz powstają jak grzyby po deszczu, posiadają fundusze i możliwości, które są wykorzystywane bezmyślnie, z pominięciem ważnych projektów służących ludziom. Ignorowane jest przy tym środowisko projektantów, którzy mogliby nadać potrzebom odpowiedni kierunek. To zjawisko teraz w Polsce powszechne.
Czemu służy dziś design? Jaka jest jego największa wartość dla współczesnego człowieka?
Służy potrzebom ludzkim. Ale stwarza też potrzeby, co ma zarówno negatywne, jak i pozytywne skutki. Negatywne – bo powstaje wiele rzeczy niepotrzebnych, celebrity nudes dóbr zbędnych, służących tylko zaspokajaniu ambicji materialnych. Pozytywne – bo design zauważa potrzeby wcześniej niezauważone i odpowiada na nie.
Jakie zjawiska mają obecnie największy wpływ na kształt designu?
Kryzys światowy i zmiany światopoglądowe, które przy kryzysie nastąpiły. I jest to wpływ jak najbardziej pozytywny. Projektanci muszą bardziej niż wcześniej kłaść nacisk na funkcjonalizm i zasadność powoływania przedmiotów do istnienia.
Pojawiły się zjawiska re-designu, czyli tworzenia nowego poprzez zmianę i naprawę starych obiektów, oraz „Do It Yourself” (DIY), polegające na samodzielnym tworzeniu ciekawych przedmiotów, najczęściej z instrukcjami projektantów; sami już kilkakrotnie napisaliśmy takie instrukcje do projektów, które przyszli użytkownicy mogą sami wykonać.
Projektanci i producenci muszą brać pod uwagę wpływ produkcji na środowisko – tego wymaga rynek. Muszą myśleć też o transporcie swoich produktów – by był ekonomiczny, więc ekologiczny.
Co wyróżnia polski design na tle innych krajów? Z jakich osiągnięć w tej dziedzinie możemy być dumni?
W polskich projektach na siłę szukamy polskości. Tymczasem projekty muszą być rozpatrywane w aspekcie formalnym, a nie pod względem odniesień do pochodzenia.
Postępujący w ostatnich dwóch dekadach rozwój nowych technologii to rewolucja w dostępie do informacji, a tym samym dynamiczny rozwój mediów. Jaką rolę odgrywają dzisiaj media w kształtowaniu kultury?
W dziedzinie projektowania współczesne media odgrywają podwójną rolę: dobrą i złą. Dobrą, dlatego że możliwości przekazywania informacji o projekcie są nieograniczone i czas ich docierania szybki dzięki Internetowi. Skonfrontowanie projektu z odbiorcą jest proste. Złą (mówimy o Polsce), ponieważ niektóre media stwarzają nierealne wrażenie, że design w Polsce jest wszechobecny, a projektanci powoli stają się również celebrytami. Taka polityka sukcesu. Jest to lukier, który pokrywa całą prawdę o estetyce Polaków i Polski. Jak jest naprawdę – wystarczy przejść się ulicą miasta i zwrócić uwagę na jej wygląd. A większość akceptuje to, co ich otacza.
W jaki sposób w ciągu ostatnich lat zmieniło się postrzeganie designu przez odbiorcę? Czy nowe technologie pozytywnie wpływają na jego odbiór, czy też stanowią zagrożenie?
Pozytywne jest już samo to, że w ciągu ostatnich lat odbiorca zauważył istnienie czegoś takiego jak design. Trzeba mu teraz powiedzieć, że „design” to po polsku „projektowanie” i istnieją różne jego dziedziny. Uświadamiać, że projekty otaczają nas wszędzie.
Rozwój nowych technologii to także istotne zmiany w podejściu do projektowania. Czy dostrzegają Państwo owe zmiany w swojej pracy?
Nowe technologie ułatwiły przejście pewnych etapów projektowych przy wdrażaniu produktu. Nie zmieniło to jednak podejścia do https://justfucklocal.com/ naszej pracy. Uważamy, że tylko manualnie, w realnym świecie można świadomie zaprojektować obiekt, który jest trójwymiarowy, tworząc makietę w skali 1:1, najpierw w materiale zastępczym, a potem docelowym. Dopiero przy kolejnych etapach technologia jest już teraz nie do zastąpienia, na przykład w druku 3D.
W jaki sposób Państwa zdaniem rozwój nowych technologii wpłynął na obecną kondycję polskiej kultury?
Zawęźmy to do wpływu na kondycję polskiego wzornictwa. Nowe technologie wytwarzania czy nowe technologie projektowania naszym zdaniem ograniczyły swobodę twórczą. Projektanci stali się ich zakładnikami, a wręcz czasami samozwańczymi specjalistami od projektowania, tylko dlatego że posiedli umiejętność władania nimi. Wpadli w pułapkę rozwiązań technologicznych, które zabijają kreatywność. Na przykład używanie maszyn tnących numerycznych (CNC) przy produkcji przedmiotów wyznaczyło tendencję powtarzaną przez wszystkich, którzy takiej technologii używają – wszystkie wytwarzane dzięki niej obiekty są do siebie podobne i są powtórką powtórek tego, co zrobili inni wcześniej.
Ale istnieje też druga, dobra strona rozwoju technologii, wręcz zbawienna w niektórych dziedzinach życia człowieka – powiedzmy druk 3D, coraz bardziej powszechny i znajdujący coraz więcej zastosowań. W przyszłości technologia druku 3D stanie się tak powszechna, że będzie można w krajach trzeciego świata drukować za małe pieniądze części zamienne na przykład do sprzętów medycznych. Będzie to pomocą w szybkim reagowaniu na potrzebę.
Czego w dzisiejszych czasach najbardziej potrzebuje polski design?
Pomysłu, jak rozsądnie wydawać istniejące fundusze na mądre projekty. Ludzi, którzy potrafią profesjonalnie zarządzać, opiniować i promować projekty. Ludzi, którzy zaczną poszukiwać nowatorskich rozwiązań dotyczących produktów, usług i tak dalej. Potrzebuje przemysłu i odważnych producentów, którzy te nowatorskie i świeże projekty wdrożą.
Jakie wyzwania stoją przed designem na najbliższe lata?
Przyszłość to projektowanie skupione nie tylko na naszym najbliższym otoczeniu – mieszkaniu, domu – ale też projektowanie społeczne, projektowanie usług, projektowanie systemowe. Wyzwaniem jest zaprojektowanie przestrzeni miast i wiosek z zachowaniem ich tożsamości, uwzględniających funkcjonowanie w owych przestrzeniach ludzi starych i młodych, zdrowych i chorych, wierzących i ateistów, tak aby te przestrzenie przenikały się wielokulturowością rozwiązań, a nie ścierały wzajemnie. W niektórych krajach taka harmonia funkcjonalna jest codziennością, u nas wyzwaniem.
Dziękuję za rozmowę.