Vintage’owy wełniany sweter, kiedyś zapewne w kolorze jasnego beżu, teraz przybrudzony, „obrośnięty” kępkami trawy. Gdyby nie pani pilnująca ekspozycji, można by go przymierzyć, powąchać, przejechać po nim palcami, ściągnąć kilka źdźbeł trawy. Położyć się na podłodze i przeturlać z jednej strony pokoju na drugą, przyciągnąć „koty”, zapisać na nim swoje doświadczenie. Nawet jednak grzecznie spoczywający na manekinie krawieckim, ustawiony przy oknie, oznaczony tytułem Badania natury (trawiasty sweter), wywołuje dużo więcej emocji i ciepłych, intensywnych uczuć niż pozostałe fragmenty wystawy. Nie było by w tym może nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że Lektury dodatkowe, wystawa zorganizowana w ramach tegorocznego Miesiąca Fotografii w Krakowie, została poświęcona 14 latom pracy współczesnej fotografki konceptualnej, Clare Strand.
W Kamienicy Szołayskich zaprezentowane zostały zdjęcia z pięciu serii fotograficznych oraz instalacje artystki wprowadzające w jej metody pracy, researchu i poszukiwania inspiracji. Wszystkie zdjęcia są czarno-białe, jednak ich stylistyka jest bardzo różnorodna. Prace Strand wynikają z jej fascynacji różnymi gatunkami fotografii, między innymi fotografią dokumentalną, ale przede wszystkim zdjęciami mającymi zastosowanie użytkowe: w kryminalistyce, instrukcjach obsługi, gazetowych reklamach czy paranaukowych artykułach. Strand w każdej serii wchodzi w grę z konwencję odpowiedniego gatunku, łamiąc jego fundamenty – funkcjonalność i autentyczność.
Już na wstępie, po przekroczeniu progu wystawy (jeśli nie wcześniej – z medialnych zapowiedzi), dowiadujemy się, że wszystko, co tu zobaczymy, niewiele będzie miało wspólnego z prawdą. Wchodzimy jak na pokaz iluzjonistyczny – dobrze wiemy, że wszystko, czego doświadczymy będzie złudzeniem, jednak zasiadamy w pierwszym rzędzie zaintrygowani, zastanawiając się, czy damy się nabrać, czy magikowi się uda.
Najbliższą tematowi pokazu magicznego jest seria Efekty iluzjonistyczne, z której zaprezentowane zostały dwie prace: Dziewczyna w dwóch połówkach i Zawieszenie w powietrzu. Zdjęcia przedstawiające postaci kobiet w nietypowych sytuacjach – jedna z dziewczyn lewituje, druga leży nieruchomo na podłodze, rozkrojona na pół, w magicznej skrzyni iluzjonisty. Fotografie mają w sobie dużo delikatności, z drugiej strony są niepokojące – bohaterki cechuje bowiem pewna senność i bezwładność, wydaje się, że zostały uśpione lub zahipnotyzowane, a następnie wbrew własnej woli poddane paranaukowym eksperymentom.
Inną serią, w której przejawia się zainteresowanie Strand nadprzyrodzonymi zjawiskami, są Ukryte czynniki w której artystka odwołuje się do historii XIX-wiecznych hochsztaplerów, fotografów duchów. Strand sięga do stereotypowego wyobrażenia o sposobie objawiania się duchów i używa oczywistych środków „mistyfikacji” – na fotografiach widzimy tradycyjne portrety młodych kobiet, patrzących z powagą na wprost, a naokoło nich unosi się gęsta mgła imitująca aurę. Zdjęcia, mimo że są parodią „sztuki” spirytystów, mają w sobie pewną dozę nostalgii, typową dla wyblakłych fotografii, na których nasi dalecy przodkowie wydają się faktycznie już wyłącznie duchami.