Kamila Leśniak: Tegoroczna edycja Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego poświęcona jest I wojnie światowej – a zarazem jej znakom w przestrzeni Małopolski: budynkom, cmentarzom, pozostałościom infrastruktury wojskowej. Temat wydaje się niełatwy. Jak opowiadać o dramatycznej historii w sposób przystępny dla szerokiego grona odbiorców?
Karolina Fidyk: Od kilkunastu lat staramy się przybliżać mieszkańcom regionu oraz turystom zabytki Małopolski, a od kilku edycji prezentujemy również zabytki nieoczywiste, na co dzień niedostępne dla zwiedzających. Także od kilku edycji dobieramy zabytki zgodnie z tematem przewodnim edycji. W tym roku chcieliśmy pokazać obiekty związane z czasem I wojny światowej. Ten dramatyczny okres prezentujemy (podobnie jak w latach poprzednich) poprzez ludzkie losy, osobistą perspektywę osób związanych z tymi miejscami. W naszej publikacji Wielki wybuch 1914–1918, która będzie bezpłatnie rozdawana podczas wydarzenia, prezentujemy losy różnych osób – dowódców armii i zwykłych żołnierzy, ludności cywilnej, polityków i przedsiębiorców. Tak więc, oprócz niewątpliwych walorów architektonicznych i krajobrazowych miejsc, które pokazujemy, zależy nam na przybliżeniu współczesnym odbiorcom losów konkretnych postaci historycznych.
Wybrane obiekty są bardzo różnorodne – każdy znajdzie coś dla siebie?
W ramach tej edycji pokazujemy zabytki, których historia splotła się z czasem I wojny światowej, ale nie są to wyłącznie zabytki militarne. Oczywiście prezentujemy zabytki Twierdzy Kraków – Fort nr 44 Tonie w Krakowie, Klub Garnizonowy w Krakowie oraz cmentarze wojskowe – zachwycające nekropolie, gdzie spoczywają żołnierze wszystkich armii (cmentarz wojskowy nr 192 w Lubince oraz nr 60 na Przełęczy Małastowskiej). Oprócz tego prezentujemy dwory i pałace, których właściciele i ich losy były związane z czasem Wielkiej Wojny (dwór Dąbrowskich w Michałowicach, pałac Goetzów-Okocimskich w Brzesku, pałac Larischa w Krakowie, pałac Długoszów w Siarach), zabytki techniki (Zespół Tarnowskich Wodociągów). Osoby, które chciałby zgłębić historie działań wojennych na terenie Małopolski, a szczególnie poznać przebieg bitwy gorlickiej, serdecznie zapraszamy do odwiedzenia Muzeum Regionalnego PTTK w Gorlicach, gdzie, specjalnie na Dni Dziedzictwa, przygotowaliśmy nową ekspozycję dotyczącą tego tematu. Podsumowując, wszyscy miłośnicy zabytków, zarówno fortyfikacji, militariów, techniki, jak i architektury pałacowej, znajdą z pewnością coś dla siebie.
Jak przebiegał proces wybierania konkretnych miejsc na tej „historycznej mapie”? Wydaje się, że opracowywanie programu wydarzenia musiało być bardzo czasochłonne…
Proces wyboru obiektów do kolejnych edycji Dni rozpoczyna się już w sierpniu. Prowadzimy kwerendę oraz jeździmy na wizje lokalne. Mamy też szereg kryteriów, które musi spełniać obiekt udostępniany naszym zwiedzającym – to m.in. kwestie bezpieczeństwa, lokalizacji czy atrakcyjności. Reasumując, spośród ponad 50 zabytków branych wstępnie pod uwagę, ostateczna lista liczy 10 i te właśnie obiekty będziemy prezentować w najbliższy weekend 17–18 maja (5 obiektów) i kolejny 24–25 maja (innych 5 obiektów).
Jaki jest Pani ulubiony zabytek z tegorocznego programu Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego?
Jestem wielką miłośniczką cmentarzy wojennych w Małopolsce i nie ukrywam, że prezentacja aż dwóch takich nekropolii podczas Dni Dziedzictwa bardzo mnie cieszy. Cmentarze wojenne powstały jeszcze podczas trwania działań wojennych i do dziś, przynajmniej w części, są niezwykłymi przykładami pięknej, różnorodnej architektury znakomicie wkomponowanej w krajobraz Pogórza Karpackiego. To unikatowa inicjatywa uhonorowania wszystkich żołnierzy, którzy polegli na polu walki, niezależnie od tego, czy byli zwycięzcami czy pokonanymi; to znak potraktowania ich jak równych sobie bohaterów.
Dużym atutem Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego jest ich szeroki zasięg – zachęcanie odbiorców do wychodzenia poza „centrum”, poznawania miejsc nieodległych, ale nieznanych. Z drugiej strony w Dni Dziedzictwa zaangażowały się lokalne społeczności – w jaki sposób?
W wielu miejscach, szczególnie na trasach poza Krakowem, Dni Dziedzictwa to okazja do lokalnego święta. Co roku niezwykle cieszy nas zaangażowanie się w realizację wydarzenia różnych środowisk lokalnych. To moment, kiedy można zaprezentować szerokiej publiczności walory nie tylko zabytku, ale też całej gminy. W czasie Dni Dziedzictwa prezentujemy lokalne zespoły, orkiestry, umożliwiamy spróbowanie regionalnych przysmaków. To też niezwykły moment, kiedy lokalna społeczność widzi, jak wiele osób przyjechało specjalnie, by podziwiać „ich” zabytek. Często zdarza się również, że podczas zwiedzania z przewodnikiem można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o obiekcie, który, jak przynajmniej się wydawało, jest znany, a tak naprawdę wciąż kryje w sobie wiele tajemnic.
Czy są już pomysły na tematykę przyszłorocznych Dni Dziedzictwa?
W tym momencie jesteśmy jeszcze bardzo mocno zaangażowani w sprawne przeprowadzenie tegorocznej edycji Dni Dziedzictwa, choć nie ukrywam, że mamy kilka pomysłów. Na razie jednak nie chciałabym ich zdradzać, natomiast z pewnością po pierwszej selekcji obiektów, czyli już we wrześniu lub październiku, poinformujemy o tym na naszej stronie internetowej (dnidziedzictwa.pl).
Odwołując się także do innych inicjatyw Małopolskiego Instytutu Kultury, szczególnie projektów edukacyjnych, chciałabym zapytać o to, jak oceniają Państwo zainteresowanie historią i kulturą regionalną w Polsce?
Z naszych obserwacji wynika, że jest ono coraz większe. Widzimy coraz więcej inicjatyw związanych z prezentacją lokalnego dziedzictwa, zwłaszcza w Internecie. Z pewnością sprzyjają temu trendy związane z odrzucaniem masowej kultury na rzecz docenienia tego, co niszowe, niepowtarzalne, rodzime.
Z drugiej zaś strony, nie idzie to w parze ze znajomością własnego otoczenia. Wciąż fascynujemy się tym, co odległe i egzotyczne, zapominając, że czasem prawdziwe odkrycia czekają na nas w najbliższej okolicy. Wystarczy tylko przytomnie rozejrzeć się wokół i na pozornie znane nam miejsca popatrzeć od innej strony. To właśnie staramy się robić, organizując Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego, których zadaniem jest zarówno odkrywać nieznane zabytki regionu, jak i udowadniać, że także popularne miejsca mogą ukazać nam zupełnie inne oblicze.
Niedawno MIK uruchomił witrynę Małopolska To Go – bazę informacji, które mogą zainspirować do podejmowania ciekawych wycieczek po regionie. Czy planują Państwo kolejne, nowe inicjatywy poświęcone historii i kulturze lokalnej?
Oczywiście. W tym roku w związku z 100. rocznicą I wojny światowej zaangażowaliśmy się np. w projekt History Path (historypath.pl), polegający na stworzeniu nowoczesnej aplikacji zachęcającej do zwiedzania miejsc związanych z wydarzeniami historycznymi. Będziemy także rozbudowywać zasoby Małopolska To Go (MalopolskaToGo.pl) m.in. o rekomendacje dotyczące lokalnych tradycji kulinarnych. Tak, aby wybierając się na kulturowe szlaki, można było także dosłownie posmakować lokalnego dziedzictwa. Trwają też prace nad portalem Wirtualne Muzea Małopolski (Muzea.Malopolska.pl), na którym pod koniec maja opublikowanych zostanie kolejnych 120 zdigitalizowanych obiektów, m.in. z kolekcji Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha oraz Zamku Królewskiego na Wawelu.
Dziękuję za rozmowę.