Katarzyna Kowalska: Jakie wydarzenie w ciągu ostatnich lat najsilniej wpłynęło na obraz polskiej kultury?
Katarzyna Kozyra: Rozumiem, że pytanie dotyczy obrazu polskiej kultury, a nie samej kultury. To pewnie niekończący się proces powstawania Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Doszliśmy już do etapu trzeciego czy czwartego tego konkursu i powoli okazuje się, że Muzeum nie musi być już takie duże i nie musi już być budowane przez Szwajcara i ciekawe czego jeszcze nie musi…
Kto, według Pani, odegrał znaczącą rolę w polskiej sztuce?
W ostatnich 20-stu latach to dydaktycznie prof. Kowalski, artystycznie ja, społecznie Paweł Althamer, ideologicznie Artur Żmijewski, a PR-owo Wilhelm Sasnal, bo to dzięki niemu ludzie pokochali sztukę współczesną.
Czy w polskiej historii sztuki jest wydarzenie, które według Pani niesłusznie zostało pominięte lub niezauważone przez krytykę?
Dużo można naciągnąć, biorąc pod uwagę, że nasza krytyka jest mało spostrzegawcza, a i miejsca do publikacji spostrzeżeń nigdy dużo nie było i jest go coraz mniej.
Czemu służy dziś sztuka? Jaka jest jej największa wartość dla współczesnego człowieka?
Dobra sztuka jest o czymś. A coraz mniej informacji, rzeczy, obrazów z otaczającego świata jest tak naprawdę o czymś. Dziś już wszystko jest produkowane w nieskończonych ilościach, ma być po coś – do konsumpcji. Dopiero niedawno zrozumiałam na czym polega nieporozumienie pomiędzy mną a Żmijewskim. Ja postuluję bezinteresowność i sens (o czymś), a on narzędziowość (po coś).
Jakie zjawiska mają obecnie największy wpływ na kształt sztuk wizualnych w Polsce?
Rynek. Niestety. A właściwie fascynacja rynkiem.
Co wyróżnia naszą sztukę na tle innych krajów? Z jakich osiągnięć na polu sztuk wizualnych możemy być dumni?
Procesualność i performatywność lat 90. kontra moduł i format z których wypada wszystko to, co się nie mieści, czyli wszystko to, co nastawione na poznawczość, eksperyment i otwartość na niewiadomą.
Postępujący w ostatnich dwóch dekadach rozwój nowych technologii to rewolucja w dostępie do informacji, a tym samym dynamiczny rozwój mediów. Jaką rolę odgrywają dzisiaj media w kształtowaniu kultury?
Nie wiem.
W jaki sposób w ciągu ostatnich lat zmieniło się postrzeganie sztuki przez odbiorcę? Czy nowe technologie pozytywnie wpływają na jej odbiór, czy też stanowią zagrożenie?
Myślę, że są obojętne. Młotek też jest niebezpieczny, ale można też go wykorzystać pozytywnie.
Rozwój nowych technologii to także istotne zmiany w podejściu samych artystów do sztuki. Czy dostrzega Pani owe zmiany w swojej pracy artystycznej?
Przecież to są tylko narzędzia.
W jaki sposób, Pani zdaniem, rozwój nowych technologii wpłynął na obecną kondycję polskiej kultury?
W żaden sposób. No chyba, że mówimy o fascynacji medialnością niektórych osób.
Czego w dzisiejszych czasach najbardziej potrzebuje polska sztuka?
Nowego otwarcia.
Jakie wyzwania stoją przed polską sceną artystyczną na najbliższe lata?
Właśnie nowe otwarcie na przekór rodzącym się czy wprowadzanym formatom przez nowy establishment galeryjno-muzealny.
Dziękuję za rozmowę.
1 comment
Kilkakrotnie przeczytalem ten wywiad i ciagle nie mam pojecia o czym artyska konkretnie mowi. Wywiad z pania Kozyra jest prawdopodobnie na takim samym poziomie jak jej tzw sztuka.
Dla kontrastu prosze przeczytac bardzo inteligentna rozmowe z panem Janem Pamuła, ktory swietnie i ze znajomoscia rzeczy analizuje POLSKA SZTUKE WSPOLCZESNA.
Comments are closed.