Raz jeszcze usiłuję zmierzyć się z namysłem nad śmiałym zamierzeniem Romana Opałki. Uzmysławiam sobie teraz, że obcowanie z tym dziełem wiąże się z zagadnieniem miary. Mierzymy się z rezultatami zamiarów artysty. One same są niezmierne. W istocie bezmierności dotyczą i ją wyrażają. Myślenie o tych kwestiach wplecione jest tu w samą materię malarską. Opałka jest malarzem, więcej nawet, on ocala malarstwo. Malując – rozmyśla. To, co jawi się jako fenomenalne w dokonaniu Opałki bierze się z uznania, iż jakkolwiek jego systemowy program stworzony został w formie pełnej przed paroma dziesięcioleciami, to jego realizacja jest niezmiennie witalna, fascynująca i dramatyczna dopóty, póki trwa wypełnianie w praktyce pierwotnych jego założeń. Myślę tu i o dziele, i o egzystencji artysty. Bowiem życie autora programu ku nieskończoności również wplecione jest w samą materię jego dzieła. A także idea nieskończoności. To jego dwie miary. Przekonany jestem, że witalność dokonania przetrwa czas artystycznej realizacji projektu myślowego. Koncept jest tu wciąż materializowany. Od ponad czterech dziesięcioleci powstają w nieznużonej pracy: obrazy na płótnie, fotografie, przez jakiś czas także dzieła na papierze, zapis głosu artysty, dalej – układy przestrzenne tych wizualno-dźwiękowych elementów, uobecniane teraz w samoogarniającej się, acz otwartej, formie ośmiokątnej. Zapisuję więc kształt obecnej fazy programu Opałki symbolem: 8 → ∞
Wybrzmiewa oktawa. Widzimy bowiem swoiste przekroczenie wcześniej nakreślonej perspektywy siedmiu siódemek, o czym czytamy w rozważaniach artysty w niniejszej publikacji.
Opałka na progu osiemdziesięciolecia swoich urodzin (w roku 1931) zbliża się wytrwale ku niegdyś sobie wyznaczonemu horyzontowi siedmiu siódemek (7777777). Dociera on w swoim zamierzeniu spokojnie do horyzontu obsesji oraz lęku, a także uprawnionej dumy. Dochodzi do kresu widzialności, do świata bieli – białych liczb malowanych na bieli tła obrazów-Detali programu. Zbliża się do osobliwego horyzontu zdarzeń owej cechującej się wielką grawitacją (ciężarem znaczeniowym) białej dziury, jak określić poważę się artystyczno-filozoficzny program OPALKA 1965/1 – ∞
Docierając do owych horyzontów, teraz – obok suit-ciągów obrazowych budowanych z poszczególnych płócien zwanych Detalami swojego dzieła-programu – raz za razem tworzy z nich układ (environment) na planie ośmiokąta (w wypracowaniu takiej przestrzennej formy uobecniania owoców pracy malarskiej Opałki miał swój udział architekt – Jean Nouvel, który zaprojektował i stworzył prototyp L’OCTOGONE OPALKA). Liczba osiem (tu: kątów, ścian) stanowi przekroczenie wyznaczonego sobie przez artystę horyzontu siedmiu siódemek. Autor programu dawno już skalkulował, iż niemożliwym jest namalowanie przezeń (dotarcie do) liczby składającej się z ośmiu ósemek. Cyfra osiem ma szczególne własności, będąc bliską znakowi nieskończoności, sama jest i początkiem, i końcem. Skłania nas do myślenia o zasadniczym dla przedsięwzięcia Opałki pojęciu nieskończoności, której znak – jak się przyjmuje – wprowadził w połowie XVII wieku angielski matematyk John Wallis. Znak ten – ∞ – widzieć możemy jako położoną poziomo cyfrę – 8. Wężowy ten znak o złożonej symbolice jest przy tym wyrazem obsesji i lęku, a także wskazaniem na dumne dążenie do absolutu. Z tego wszystkiego zaś składa się opus Opałki brawurowo mierzące się z bezmiernością, uzmysławiające to, co nienazywalne. Félicité Robert de Lamennais rzekł: „absolut zawiera w sobie ideę jedności i nieskończoności”. Jedność, nieskończoność, liczba ośmiu ścian oktogonu, znak nieskończoności – poziomo wykreślona cyfra osiem – wszystko to pospołu wyznacza pojęciowy horyzont zjawiska, jakie tu nas zajmuje, horyzont zdarzeń, jakie na zaistnienie tego zjawiska zapracowały. Przyglądamy się wszakże pracy artystycznej, wieloelementowemu dziełu sztuki, malowaniu Opałki jako długiemu procesowi – myślowemu oraz warsztatowemu. W tym œuvre ucieleśniają się wszystkie wskazane wcześniej pojęcia oraz zabiegi. Obserwujemy sposoby uobecniania jego obrazów, umieszczania ich w przestrzeni naszego doświadczenia, naszych zmysłów i naszego poruszania się wobec dzieła – teraz w otwierającym się na bezmierną dal ośmiobocznym otoczeniu Detali programu OPALKA 1965/1 – ∞
Owo wpisanie programu Opałki w plan ośmiokąta ma swoje precedensy w dziejach centralnej architektury sakralnej, a zwłaszcza w myśleniu o przestrzeni i w rysunkach odnajdywanym w Kodeksach Leonarda.
1 comment
Przecież to bełkot. Jeden hucpiarz o drugim hucpiarzu.
Comments are closed.